Czego jak czego, ale fantazji i odwagi władzom Uniwersytetu Rzeszowskiego nie brakuje.
– Chcemy stworzyć szkołę medyczną na wzór Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim – zapowiedziano śmiało w Rzeszowie.
I... te zapowiedzi zrealizowano.
Ambicje uczelni znalazły swój wyraz w rozmachu, z jakim powstało rzeszowskie Przyrodniczo-Medyczne Centrum Badań Innowacyjnych. Od chwili zbudowania kompleksu stał się on gorącym tematem nie tylko w mieście, lecz w całym środowisku naukowo-medycznym w Polsce, a nawet za granicą.

Światowy poziom
W obiekcie o spektakularnej architekturze zgromadzono najnowocześniejszy sprzęt i kadrę naukową z dorobkiem na światowym poziomie. W dwóch budynkach, które mają łączną powierzchnię 15 tys. mkw., mieszczą się 64 pracownie oraz 17 laboratoriów. Wyposażono je w 200 urządzeń o wartości 30 mln zł. Na całe przedsięwzięcie Uniwersytet Rzeszowski przeznaczył 96 mln zł, z czego 77 mln pozyskano ze środków unijnych.
Przyrodniczo-Medyczne Centrum Badań Innowacyjnych przeznaczone jest zarówno dla studentów, jak i zespołów badawczych. W ośrodku prowadzone są nowatorskie projekty blisko związane ze sferą ochrony życia, gdyż uczelnia promuje badania z jak największymi szansami na wdrożenie w szpitalach i przemyśle medycznym. Mają tu więc miejsce m.in. badania wpływu diety czy degradacji środowiska na zdrowie, analizy procesu starzenia czy wpływu czynników genetycznych. Opracowywane też są wyrafinowane metody rehabilitacji i profilaktyki urazów, eksperymentalne terapie komórkowe, oraz zagadnienia opieki ratunkowej i telemedycyny, czyli opieki i monitorowania pacjenta na odległość, np. za pomocą smartfona. Niektóre z tych inicjatyw realizowane są we współpracy z zagranicznymi ośrodkami badawczymi.


Płyty wodoodporne i... pogodoodporne
Łatwo się domyślić, że stworzenie obiektu, który zarówno pod względem estetycznym, jak i użytkowym spełniałby wszystkie postawione przed nim zadania, było wielkim wyzwaniem.
Kompleks Przyrodniczo-Medycznego Centrum Badań Innowacyjnych w Rzeszowie zaprojektowali architekci z krakowskiej pracowni Karpla. Stworzyli oni dwa budynki o dynamicznej elewacji z łamaną linią ścian oraz przesuniętymi względem siebie fasadami poszczególnych kondygnacji. Patrząc na budynki z zewnątrz wydaje się, że ich kolejne piętra są jak nałożone na siebie płyty o niedopasowanych kształtach. Nieregularne ściany kondygnacji tworzą w elewacji wiele uskoków i naturalnych tarasów, a także nawisów, które wymagały zaawansowanego rozwiązania wykończeniowego.
Idealna do tego okazała się płyta Nida Hydro z okładziną z materiału na bazie włókna szklanego, którą zastosowano w podbitkach nawisów. Rdzeń płyty wyjątkowo odporny na działanie wody (nasiąkliwość poniżej 3 proc.), wzbogacony środkami eliminującymi powstawanie pleśni, doskonale spisuje się w zastosowaniach zewnętrznych wymagających wielkiej odporności na czynniki pogodowe. Razem z profilami sufitowymi Nida CD60, UD27 Hydro C3 oraz gotową masą szpachlową Nida Hydromix tworzy doskonałe rozwiązanie systemowe, cenione przez fachowców za długookresową niezawodność i łatwość aplikacji.


Bez kompromisów (prawie)
Pod względem użytkowym rozwiązania Nida nie idą na kompromisy. Jedyny kompromis może ewentualnie stanowić kolor płyty. I tak było w Rzeszowie - w pierwotnym założeniu elewacja obu budynków Centrum Badań Innowacyjnych miała być czarna. Także podcienia miały być utrzymane w tym kolorze.
Jednak fasada z malowanego na czarno aluminium okazała się nieco zbyt kosztowna dla inwestora, a w dodatku nie przypadła do gustu mieszkańcom sąsiadujących domów, z którymi konsultowano inwestycję. Ostatecznie więc czarny jest tylko jeden z dwóch budynków kompleksu, ten niższy. Wyższy otrzymał jasnoszarą elewację wykonaną w technice tradycyjnej. Natomiast podcienia z płyty Nida Hydro, podwieszone na bazie systemu zawiesi noniuszowych Nida Hydro C3, pomalowano na biało.
Z kolei bezpieczeństwo przeciwpożarowe rzeszowskiego Centrum, które zgodnie z najnowszymi wymogami podzielone jest na wiele stref, zapewniają systemy zabezpieczeń przejść instalacyjnych i dylatacji Promat.


Czy wiesz, że...
...profesjonalne płyty gipsowe można stosować nie tylko we wnętrzach budynków, ale też na zewnątrz?
Nida Hydro to specjalistyczna płyta gipsowa z włóknami, przeznaczona do zabezpieczania środowisk, w których wymagana jest odporność na działanie wody i pleśni. Charakteryzuje się zwiększonymi parametrami mechanicznymi i wyjątkową odpornością na działanie wody (nasiąkliwość poniżej 3 proc.) oraz zabezpieczeniem przed powstawaniem pleśni przy jednoczesnym zachowaniu właściwości i zalet standardowej płyty gipsowo-kartonowej (łatwość cięcia, montażu i transportu). Bez problemu można stosować ją jako suchą zabudowę w pomieszczeniach długookresowo mokrych i wilgotnych, takich jak baseny czy sauny, a także na zewnątrz budynków. „Wykorzystanie płyt Nida Hydro w tak efektownej realizacji tylko potwierdza fakt, że ten materiał należy do najbardziej innowacyjnych na rynku. Cieszą nas także pozytywne oceny wykonawców, którzy doceniają łatwość obróbki i montażu płyt Nida Hydro” – mówi Maciej Cipora, Kierownik ds. Systemów Specjalnych.